Wrześniowy wyjazd na Ukrainę
Wrześniowy wyjazd na Ukrainę
Wrzesień. Z czym Ci się kojarzy ten miesiąc? Bo nam z wyjazdem do naszego zielarza na Ukrainę! Stało się to naszą tradycją, odkąd zakochaliśmy się w pięknych krajobrazach na Polesiu.
Wyobraź sobie, że rano pijesz kawę, siedząc na ławce w ogródku, a dookoła Ciebie słychać świergot porannych ptaszków. Taki widok ma codziennie rano nasz zielarz.
Zielarz Oleksandr mieszka w środku lasu, a parę metrów od jego domu rozciągają się liczne pola uprawne i łąki. Wjeżdżając na ścieżkę prowadzącą do jego posesji, mamy wrażenie, że czas się zatrzymał. Gospodarz wita nas tacą wędlin i chlebem z solą. Zawsze czujemy się tam jak w domu.
Zbieranie ziół do mieszanek ziołowych
Zaraz po przyjeździe wyruszyliśmy na zbiory ziół do naszych mieszanek do pobliskiego lasu. Zbiory były obfite i wróciliśmy z pełnymi koszykami ziół.
Wszystkie zioła złączyliśmy niteczką i powiesiliśmy na belkach w stodole nieopodal chaty Oleksandra. Wszystkie rośliny są suszone w naturalnych warunkach, dzięki czemu zachowują swoje właściwości.
Niestety, czas leci nieubłaganie i musieliśmy wracać z końcem tygodnia do Polski. Po wyjeździe czujemy tylko niedosyt i czekamy z niecierpliwością do następnej wizyty.
Skarby Polesia znajdziesz też tutaj: